sobota, 22 grudnia 2012

VANSY vs. CONVERS.

Obiecałam, że napiszę moje zdanie i opinie na temat tego, czy lepsze są Vansy czy Conversy. Posiadam i te i te buty. Postanowiłam więc podsumować, które z nich są lepsze pod względem wyglądu, wygody i stanu użytkowania.


1. Granatowe Vansy - model Era - użytkowane od 7 grudnia 2012
2. Czarne Conversy za kostkę - użytkowane prawie na każdą okazję od 1 marca 2012.

a) Wygląd :
W Vansach niektórych ludzi denerwuje gruba guma w podeszwie, nie podoba im się, twierdzą, że Vansy wyglądają jak ''gumofilce'' ja osobiście nic do tego nie mam, a buty bardzo mi się podobają. Mają trochę grubszy materiał od Conversów, a dzięki grubej podeszwie wygodnie się w nich chodzi.
Conversy wyglądają jak zwykłe trampki, tylko mają tą charakterystyczną gwiazdkę i napis z tyłu. Wielu ludzi kłóciłoby się, ze bez sensu jest wydawać 220 złotych na głupią gwiazdkę. Ja osobiście tak nie uważam, każdy ma swoje zdanie, a ja nie żałuję, że wydałam tak dużo. Trampki trzymają mi się już prawie cały rok i nie ma na nich prawie żadnych śladów użytkowania oprócz tego, że ciągle są brudne, ale to chyba normalne. Wszystko jest u nich w porządku. Nie narzekam na podeszwę, ani płótno materiału.

b) Które buty są wygodniejsze?
Tak jak wspomniałam Vansy mają tą charakterystyczną grubą gumę w podeszwie i są dzięki temu bardzo wygodne, jednak na początku bardzo mnie obgryzały, natomiast Conversy nie mają nic szczególnego, ale nigdy nie miałam żadnych zastrzeżeń.

c) Stan użytkowania
Jak widzicie na pierwszym zdjęciu w Vansach szybko ściera się podeszwa, nie wiem czy wszędzie tak jest czy tylko u mnie, oprócz tego chyba nic się nie zmieniło od tych dwóch tygodni.
Od ponad roku z moimi Conversami prawie nic się nie dzieje. Troszkę moze starła się gwiazdka, ale z bigiem czasu będzie się ścierać, tak samo jak napis z tyłu, który również powoli się niszczy, niestety nie mam zdjęcia. Zaczęła mi się także delikatnie rozklejać podeszwa co widzicie na zdjęciu poniżej. Oczywiście brudzą się, jak każde buty.