poniedziałek, 2 maja 2011

Koń na drodze.

Hah, kiedyś z Gabi chciałysmy ustroić trochę naszą drogę, taka z piasku. Narysowałam więc tego konia, ale trochę nie wyszedł. Bo ciężko było narysowac na drodze coś takiego . 





Jak zawsze przy rysowaniu konia nie wyszła mi buzia.
A pamiętam potem usiadłam na studzience ( To było przy siatce Grubsi). Nie popatrzyłam na co siadam i okazało się, że było to mrowisko : o

Pozdrawiam Grubsię, wtedy chyba jeszcze cię nie było bo potem przyszłaś :D