wiekszośc zdjęć robiłam aparatem, ale gdy byłyśmy na spacerze z Deasy zaczęła się straszna burza i zrobiłam kilka zdjęć. Potem gdy jeszcze nie zabrakło prądu siedziałyśmy u mnie w pokoju, a gdy nie było prądu zapaliłyśmy świecie : )
Na pierwszym zdjęciu A i S sdiedzące przy kompie . Na drugim idziemy w czasie burzy, do domu było już nie daleko. Mieszkam niecałe kilkanaście metrów stamtąd. A na trzecim zdjęciu to ja ^^ Haha, a to ostatnie musiałam dodać ^^ Ania z książką Justina, którą dostałam od kuzynki :D:D