środa, 18 lipca 2012

A mówią : zostaw i tak się wszystko wali. Specjaliści serc, którzy jeszcze nie kochali.

Nie chcę kolejny raz przepraszać was za moje zaległości. Dlatego dzisiaj rozwinę w punktach to co robiłam przez ostatni hmmm... tydzień ? Plus do tego mam sporą dawkę zdjęć. Jak ten czas szybko leci ! Dopiero nie dawno było zakończenie roku szkolnego, a już za półtora tygodnia jedziemy z Agą na obóz, a w niedzielę wraca Basia z Bieszczadów. Właśnie gadam z nią na skajpaju  ^^

1. Wczoraj byłyśmy z Madzią i Sabiną na rowerach w Tajęcinie. Zaczęło strasznie padać więc schowałyśmy się pod przestankiem. Później nie wiem czemu, ale wzięła mnie wena na zdjęcia.
 Tak wiem, Madziu, Kochanie, że mnie zabijesz, ale musiałam dodać to zdjęcie, ponieważ jest taaaakie twórcze ^^



 2. Nie dawno kąpałyśmy się u Madzi w basenie. Mam strasznie dużo zdjęć, ale jeszcze nie otrzymałam praw autorskich na dodanie ich wszystkich



Nie wiem jak jej to wyszło :o Przecież Basia ma włosy dwa razy krótsze ode mnie, a to zdjęcie wyszło jakby miała co najmniej po pas, ale no jest zajebiste nie ma co ^^ A ja się tam z tyłu podtapiam -.- 


3. Kiedyś, już dawno Ktoś poprosił mnie abym przerysowała napis z jego bluzy, na początku parsknęłam śmiechem, bo myślałam, że przerysowanie tych wszystkich zawijasów jest nie możliwe, ale tak kilka dni przed zakończeniem roku jakoś mnie na to wzięło i przerysowałam. Jednak nie zdążyłam tej osobie dać tego napisu z powodu tego co się działu przed i potem -.- Zdjęcia powyżej. Bo tak się jakoś dodały, nie wiem czemu. 
Nie pytajcie tylko dlaczego nie ma litery 'e'. No bo na tym zdjęciu z select shopu chyba gościu zasłonił tą literę sznurkiem od bluzy. grrr -.- Chciałabym to dokończyć, ale nawet nie mam jak.

4. Wczoraj w końcu byłam u fryzjera. Już od dawna miałam taki zamiar, a wczoraj też mnie tak jakoś wzięło. Nie robiłam wielkich zmian w swoich włosach, ale z zielonych -.-' musiałam coś zrobić. Plus nowa grzywka taka jaką zawsze chciałam. 

 Nie ma to jak zdjęcie w pidżamie hahahahahahahha.

5. No i ostatni już dzisiejszy punkt, nasze ciachobranie z Sabiną, Madzią i Agą. Pisałam wcześniej o kinie ''Jak urodzić i nie zwariować'', film był taki oo, ale dzień i tak byl zajebisty. Nie długo idziemy z Basią i Agą na Step up Revolution, na premierę, 27 lipca ^^

 
 Taka impresyja jedzeniowa ^^

Do następnej (: