Cześć! W tym tygodniu otrzymałam paczkę, na którą czekałam już jakiś czas i było z nią trochę przygód. Pan ze sklepu wysłał ją DHL'em i zapewniał, ze będzie bardzo szybko. Jeśli mam zacząć oceniać wszystko to chyba zacznę od strony dostarczenia zamówienia.
Śledziłam je kiedy tylko miałam możliwość, a strona służąca do tego nie działała, albo nie wyświetlała nowej lokalizacji. Moja paczka była w Polsce od 29 lipca, a na stronie widniał komunikat ''Paczka gotowa do dostarczenia''. Zwykle kiedy widzę takie coś spodziewam się jej na drugi dzień albo nawet proszę mamę aby wstąpiła w drodze do domu po pracy na pocztę, jednak tym razem tak nie było. Czekam jeden dzień. Nic. Drugi. Tak samo. W końcu znalazłam możliwość śledzenia paczki już na oficjalnej stronie DHL'u i co się okazało? Paczka została błędnie zaadresowana. Sprawdziłam dokładnie maila, obawiałam się, że źle wpisałam numer domu i minie sporo czasu zanim ją dostanę, ale nie znalazłam żadnego błędu. Zadzwoniłam więc na dział obsługi klienta przesyłek międzynarodowych gdzie miła Pani poinformowała mnie, że adresat podał tylko adres pocztowy i miejscowość. Byłam bardzo zdenerwowana zwłaszcza, że dzień wcześniej Pan z Glamulet zapewniał mnie, że wszystko jest dobrze i dostanę paczkę w krótkim czasie. Co więc stałoby się gdybym nie zadzwoniła?
Mimo wszystko jestem w miarę zadowolona z zawartości. Nie miałam pojęcia co dostanę więc przez to jeszcze bardziej nie mogłam się doczekać. Wisiorek jest w ogóle nie w moim stylu, może na zdjęciach tego nie widać, ale klucz jest naprawdę ogromny. Osobiście preferuję bardzo delikatną biżuterię, głównie same bransoletki. Ale przecież zła zawieszka to nie problem, zawsze możemy wymienić ją na coś co już znajduje się w naszej kolekcji.
Śledziłam je kiedy tylko miałam możliwość, a strona służąca do tego nie działała, albo nie wyświetlała nowej lokalizacji. Moja paczka była w Polsce od 29 lipca, a na stronie widniał komunikat ''Paczka gotowa do dostarczenia''. Zwykle kiedy widzę takie coś spodziewam się jej na drugi dzień albo nawet proszę mamę aby wstąpiła w drodze do domu po pracy na pocztę, jednak tym razem tak nie było. Czekam jeden dzień. Nic. Drugi. Tak samo. W końcu znalazłam możliwość śledzenia paczki już na oficjalnej stronie DHL'u i co się okazało? Paczka została błędnie zaadresowana. Sprawdziłam dokładnie maila, obawiałam się, że źle wpisałam numer domu i minie sporo czasu zanim ją dostanę, ale nie znalazłam żadnego błędu. Zadzwoniłam więc na dział obsługi klienta przesyłek międzynarodowych gdzie miła Pani poinformowała mnie, że adresat podał tylko adres pocztowy i miejscowość. Byłam bardzo zdenerwowana zwłaszcza, że dzień wcześniej Pan z Glamulet zapewniał mnie, że wszystko jest dobrze i dostanę paczkę w krótkim czasie. Co więc stałoby się gdybym nie zadzwoniła?
Mimo wszystko jestem w miarę zadowolona z zawartości. Nie miałam pojęcia co dostanę więc przez to jeszcze bardziej nie mogłam się doczekać. Wisiorek jest w ogóle nie w moim stylu, może na zdjęciach tego nie widać, ale klucz jest naprawdę ogromny. Osobiście preferuję bardzo delikatną biżuterię, głównie same bransoletki. Ale przecież zła zawieszka to nie problem, zawsze możemy wymienić ją na coś co już znajduje się w naszej kolekcji.
Najbardziej chyba jednak podoba mi się opakowanie. W małym kartonowym pudełeczku otrzymałam torebkę z logiem sklepu, szmatkę do czyszczenia wisiorka, list od menagera no i oczywiście zawartość - śliczne, białe pudełeczko owinięte niebieską wstążką
Polecam obejrzeć cały asortyment sklepu, mają naprawdę śliczną biżuterię, zwłaszcza pierścionki!
Jeśli przy zamówieniu wpiszecie kod ''Patrycja15'' otrzymacie 15% na cały asortyment sklepu!
