piątek, 12 sierpnia 2011

Bardzo dużo dla mnie znaczy

Dodam dzisiaj kilka zdjęć z obozu, jednak nie dodam jeszcze morza, ponieważ nie wszystkie zdjęcia mi się skopiowały.
Na początek jeszcze zdjęcie mojej bransoletki, która przyszła mi przesyłką na allegro dokładnie 24 stycznia. Jest to oryginalna, srebrna bransoletka taką jaką Edward podarował Belli w trzeciej części sagi zmierzchu. Znaczy się, to było tak, że Edward doczepił takie diamentowe, sredrne serduszko, które niestety mi zginęło, a Jacob wilka. 
Miałam wielką pomysłowość i od tamtej pory zaczęłam przyczepiać do niej różne przywieszki. Nad morzem kupiłam sobie trzy, a zresztą nie będę przedłużać, zobaczcie bransoletkę :


    Ta z Hello Kitty, ten japonek i to serce Kiss Me kupiłam nad morzem bo 5 zł.  Słoń, wróżka, kluczyk i rybka są zawieszkami z egiptu. Obok serca możecie zobaczyć wilka ^^.
A teraz czas na kilka zdjęć z obozu, ale jest ich dosłownie kilka.


   Takim autokarem jechaliśmy, był dwupiętrowy. Na dole siedzieli harcerze i opiekunowie, a na górze my. Siedziałam na środku zaraz przy tym wejściu od końca. Na początku przy oknie, z powrotem wymieniłam się miejscem z Olą :)




  Te zdjęcia Zrobiłam zaraz jak przyjechaliśmy. W takich namiotach mieszkaliśmy.Wolałam mieszkać tam niż w jakiś hotelu. Bo tutaj były same przygody, a na takim obozie w hotelu była by nuda. No bo on byłby zaraz przy ulicy, a tutaj do najbliższego sklepu szło się 15 minut. 
Na ostatnim powyższym zdjęciu możecie zobaczyć pomysłowe wejście do naszego obozu.

Wyżej śniadanko ^^ Mniam, mniam. Zawsze przed każdym posiłkiem śpiewaliśmy piosenki. Było ich trzy, umiałam tylko dwie, a ta była najlepsza :
Siekiera, motyka, klocki lego, my życzymy wam smacznego.
Siekiera, motyka, piłka, nóż, siadajmy i jedzmy już ! :)
A później było :
Smacznego kochana druhenko ! 
Tego nie zapomnę <3 



Taki tatuaż zrobiłam sobie henną. Już prawie go nie ma :[