piątek, 4 listopada 2011

Często kiedy idę chodnikiem a wszystko wokół zagłusza mi muzyka lecąca ze słuchawek zastanawiam się o czym byśmy właśnie rozmawiali , w jaki sposób byś mnie obejmował i jak brzmiałby twoje słowa , czasem szepnę coś do siebie , albo chociażby głupawo się uśmiechnę. Tak łatwo jest mnie wyobrazić sobie nas razem , dlaczego ty też tak nie możesz?W gorące popołudnie nasze ręce złączone , spojrzenia zapatrzone w siebie niby ślepo. A ile razy wyobrażam sobie smak Twoich ust to już nie wspomnę.



  Na początek wstawiam fajną piosenkę, znam ją od dawna, ale dopiero teraz tak naprawdę jej słowa tak do mnie przemawiają...
Miałam wstawić dzisiaj rysunek z Historii ( myślałam, że zasnę na tej nudnej lekcji ) Ale dopiero co niedawno wróciłam z kościoła, no bo pierwszy piątek dzisiaj i jakoś zapomniałam pdołączyć komórkę, a później już by mi nie wykryło USB. Dzisiaj gdy stałam w kolejce do spowiedzi fajnie mi się gadało z D i A , haha :D
Ja do nich mówię :
- Nie, nie zakochałam się w nim. Ale zimno mi więc mógłby mnie przytulić . <3

Haha : )
Zamierzam jutro wyciągnąć Basię na spacer z Deassy do Jasia , znaczy sie plazu zabaw, byłoby fajnie. Wpadłoby jeszcze może kilka osób ^^.


   Nie wiem co się ze mną dzieje, ale wypiłam dzisiaj już trzy herbaty, uzależniłam się chyba.  Dziękuje E, za zrobienie bransoletki z takim fajnym czaderskim napisem, a pod koniec z taką literą, która kiedyś znaczyła dla mnie wszystko.
Wczoraj napisałam opowiadanie i myślę, ze na sewrio bardzo szybko mi to poszło. Miałam akurat wenę, a więc wylałam ją na papier . Dziwne też bo prowadzę pamiętnik od ponad tygodnia a wypisałam już ponad 40 stron. Wczoraj A pożyczyła mi książkę ,,Jesienna miłość,, czyli na jej podstawie powstał film ,,Szkoła uczuć,, Jestem już na 150 str. Matko, nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje -,-


  W poniedziałek pasowanie, z dyskoteką... Cała impreza trwa od 17 do 20. Strasznie boję się tej dyskoteki zwłaszcza przytulanki i chusteczki...Dzisiaj była próba. A na zajęciach artystycznych byliśmy ustrajać salę gimnastyczną, mój Przyjaciel, ale teraz będę pisac tutaj o nim jako Wnusiu wystraszył mnie, pisał, że chyba właśnie odkrył swoje nowe hobby - to straszenie...