niedziela, 13 listopada 2011

  Dopiero przed chwilą wróciłam ze stadionu, był jeszcze R, D,D. Było fajnie. Razem z R i D swataliśmy S i D i fajnie bo się udało.  Oni gadali strasznie długo a mi i D prawie nogi zamarzły ! Później poszliśmy we trójkę tam pod budkę i siedzieliśmy i opowiadaliśmy sobie historie miłosne jakie dotąd przeżyliśmy, opowiadałam o historii z obozu, o Emmecie i o wszystkim. Najlepszy był tekst R, bo tam gadaliśmy o czymś, ze strasznie zimno, a on  na to :
- Zadzwoń do niego, może ogrzeje cię głosem ! :D
Nie mogłam z tego tekstu :D Ogólnie nie mogłam się przestac śmiać, na początku gdy się tylko na niego popatrzyłam to przypomniała mi się kłótnia/rozmowa z nim na gg, i jak się patrzyłam na niego to się nie mogłam przestac śmiać, aż nawet płakałam ze śmiechu.




   Założyłam się z R o coś do końca roku, o trzy fruga ! Przecież to jasne jak słońce iż wygram !
Nie mogę się doczekać jutra rano, bo zaczynam pisać piosenkę. Nie wiem czy dzisiaj zacznę, jestem nie ogarnięta trochę, amm zbyt dobry humor, a takie rapy najlepiej pisze sie jak ma się doła i ma się ochotę umrzec czy coś...
Myślę, że jak ja jutro dodam, to wstawię na bloga (: