środa, 30 listopada 2011

Schowałam cię na dnie szafy w pudełku z napisem ,Nie warto było,

Sprawdzian z fizykii to była masakra jakaś. Ogólnie były beznadziejne i strasznie trudne zadania, nie zrobiłam wszystkich. W czasie gdy A odwróciła się i popatrzyła na ścianę, pani ubzdurała sobie, że ona niby sciąga i zabrała jej sprawdzian -.-
Zaraz biorę się za pisanie pierwszego rozdziału opowiadania, które jak wiecie możecie czytać tutaj : http://embers-of-fire.blogspot.com/ proszę was o komentarze na tym blogu <3.
Dzisiaj nie działo się nic szczególnego w szkole, oprócz sprawdzianu z fizyki, poza tym, że od 26 października do dzisiaj wypisałam w pamiętniku < zwyczajny brulion, numerowane kartki, po prawych stronach notka z danego dnia, linijka pod linijką, która czasami wynosiła nawet 6 stron, a po lewej cytaty i opisy czasami na kilka stron ;]> wypisałam 143 strony chyba. Wow, normalnie. Już drugi raz spisuję tak cały pamiętnik. Z tego byłby cały sezon Tudnych spraw jak to niektóre osoby mówią, ale i także świetny życiowy i prawdziw film bez happy endów. Nie wiem czy to było jakieś przeznaczenie czy przypadek, ale wtedy jak zaczełam pisać, pamiętam pierwszą notkę napisałam na niemieckim, później był wf, na przerwie straciłam przyjaciela. Na drugi dzien zaraz po tym moja miłość zwracała na mnie uwagę, a znowu dzien później no wiecei był 28 październik i tak od tamtej pory przelewam na papier wszystko co czuję.


   I pewnie nie uwierzycie, ale na serio gdy pisze tam wszystko co mi leży na sercu jest mi lżej. Oczywiście nie czyta tego nikt oprócz trzech osób, którym ufam bezgranicznie - A,M i B. One znają wszystko moje sekrety i znają mnie jak nikt inny.


A wy prowadzicie swój pamiętnik ? Jak on wygląda?