Przedchwilką właśnie wróciłam z Rzeszowa. Kupiłam sobie strasznie dużo rzeczy, ale oficjalnie dostanę je dopiero jutro. Między innymi jest to koszulka, komiks i dużo innych rzeczy.
Myślałam, że mi już nogi odpadną, chodziłam kilka godzin po Lecrercu, Tesco, Plazie, Full Markecie i już nawet samej mi nie chciało się jechac do Millenium. Ledwo co chodziłam.
Dzisiaj poczułam się już lepiej, byłam w szkole i już wszystko jest okej.
Dzisiaj dziewczyny zrobiły mi pasemka. Najlepiej wyszła część, którą robiła mi A, chociaż na początku dziwnie to wyglądało.
Jutro chyba nie mam korepetycji ! Ale jeszcze niewiadomo.
Musze wkuwac na fizykę bo mam zagrożenie, może Basia mi pomoże...
A jutro też jadę na zakupy , chyba ^^
Myślałam, że mi już nogi odpadną, chodziłam kilka godzin po Lecrercu, Tesco, Plazie, Full Markecie i już nawet samej mi nie chciało się jechac do Millenium. Ledwo co chodziłam.
Dzisiaj poczułam się już lepiej, byłam w szkole i już wszystko jest okej.
Dzisiaj dziewczyny zrobiły mi pasemka. Najlepiej wyszła część, którą robiła mi A, chociaż na początku dziwnie to wyglądało.
Jutro chyba nie mam korepetycji ! Ale jeszcze niewiadomo.
Musze wkuwac na fizykę bo mam zagrożenie, może Basia mi pomoże...
A jutro też jadę na zakupy , chyba ^^