Dzisiaj miałam umówić się z Basią na eksperymentowanie z lakierami, jednak nie dzwoni, ani nic, nie ma jej na gadu, więc chyba ja będę musiaała do niej zadzwonić.
Piszę opowiadanie... Może wkrótce pojawi się filmik z bohaterami ^_^
Znalazłam w archiwum na moim starym blogu kolejną twórczość. Tym razem możecie poszydzić trochę więcej .xo
_________________________________________________________
Moje życie twoje imię nosi.
Niczym wiatr kwiaty roznosi.
Ale szkoda tylko,
że ja to czuję tylko.
Ja cię nie obchodzę
I nigdy obchodziła nie będę.
Takie jest moje przeznaczenie.
Odchłań rozpaczy na dnie.
I wołam : Zostań !
Wysłuchaj mych wyszeptań.
Bo jesteś dla mnie wszystkim.
Oddechem i zyciem.
Wiatrem i śmiechem.
Proszę pozostań przy mnie,
I bądź zawsze awaryjnie.
W każdej potrzebie,
W każdym spodobie.
W każdy dzien i w każdą noc.
I mów mi dobranoc !
I witaj mnie całusem
Całego życia sensem
Chciałabym wieśc inne życie... Inne, nie znaczy lepsze. Chodzi mi to , żeby wszystko pozostało ale abys przybył ty... BYś mnie kochał, doceniał jak nikogo innego. Na dobre i na złe. W słońcce i deszcz. Choćby nie wiem co...
Z tobą znaczy tylko z tobą... Choć wiem, że tak nigdy nie będzie... Patrzysz na mnie i uśmiechasz się, choć nic z tego nie będzie, to nie moja bajka, to nie jest mój świat. To nie ja twą królewną, lecz ty moim księciem...
Wybacz... Że zawracam ci głowę... Ale dłużej już nie mogę...
Nienawiść ? Miłość ?
Sama już nie wiem...
A teraz precz ! Odwal Się z mojego życia na zawsze...
Chciałabym aby to wszystko było takie proste, jak pstryknięcie palcem, mówisz masz...
To nie ja ci jestem przeznaczona.
To nie ja mam być lubą twą.
Powiedz tylko dlaczego tak jest.
A dlaczego inaczej być nie może...
Kocham Cię i kochać Będę,
niczym szum morza, wiatru
Gdyby ma miłość była jak
ocean, potrzeba by tysiąca samolotów, aby go przelecieć...
Dlaczego tego nie docenisz ?
Powiedz dlaczego tak jest !
Powiedz, albo milcz !
Tysiące dni i nocy bez ciebie.
Tysiące oceanów przelanych łez !
Proszę bądź ze mną i nigdy mnie nie opuszczaj.
Na dobre i na złe...
Próbuje sobie wmówić, ze cię nie kocham, że wcale tak nie jest.
Ale gdy widze cię w szkole to w oczach pojawiają mi się łzy... Na ciele dziwne dreszcze. Na dźwięk twego imienia czuje się, czuje się... jakbym była gdzies uwięziona. Przykuta kajdanami do ściany. Gdy ktoś wypowie twe imię w żartach śmiechu czy jakoś tak to czuje się jakby te kajdany coraz mocniej i mocniej mnie ściskały. W końcu gdy widze się roześmianego z kogoś żartu, czuję , że umieram. Umieram z miłości do ciebie ...
Napewno gdybym cię nie spotkała, byłabym teraz szczęśliwa... Sama ? Może z kim innym ? Nie byłoby tyle przelanych łez przez ciebie, nie było by tego życia co mi zniszczyłeś... Ale widocznie anioły zdecydowały, że to ty masz mi być przeznaczony. Ja twą królewną, ty mym królewiczem... Ale tylko jedna strona kocha, królewna czeka na swego księcia zamknięta w wielkiej wieży... Szczerze ? Ma nadzieję, że kiedyś nadejdziesz, chociaż tak nigdy nie będzie ; (
Ona to wiedziała, chociaż dzięki ludzion którzy ją wspierali miała ten ostatni cień nadziei, miłości. Czekała na niego całymi dniami i nocami. Za dnia, w poranku wstawała o świcie i ciągle wypatrywała kiedy nadejdziesz na swoim białym rumaku...
Natomiast w nocy, o pełni księżyca... Siedziała na parapecie i również się wypatrywała... Jej nadzieja nadal trwa i ona nadal na ciebie czeka, więc królewiczu pospiesz się zanim będzie za późno !
Życie jest dziwne, a zarazem beznadziejnie. Wraz można kochać, ale także nienawidzić ta samą osobę. Dlaczego życie nie może być prostee ? Dlaczego nie może byc jak w bajce, ktoś się z kims spotka, odrazu się zakocha i potem weselicho... A w życiu najbardziej często zdarza się, że dziewczyna spotka chłopaka swych marzeń, zabuja, się w nim, lecz on w niej nie... a zamiast wesela, płacz, ból i cierpienie
______________________________________________________
Hahahahahahahahahahahahaha -,-
Założyłam wczoraj photobloga ( już drugiego, no, ale co tam.xd)
photoblog.pl/jestemprzytobie
Zapraszam ! :)
Piszę opowiadanie... Może wkrótce pojawi się filmik z bohaterami ^_^
Znalazłam w archiwum na moim starym blogu kolejną twórczość. Tym razem możecie poszydzić trochę więcej .xo
_________________________________________________________
Moje życie twoje imię nosi.
Niczym wiatr kwiaty roznosi.
Ale szkoda tylko,
że ja to czuję tylko.
Ja cię nie obchodzę
I nigdy obchodziła nie będę.
Takie jest moje przeznaczenie.
Odchłań rozpaczy na dnie.
I wołam : Zostań !
Wysłuchaj mych wyszeptań.
Bo jesteś dla mnie wszystkim.
Oddechem i zyciem.
Wiatrem i śmiechem.
Proszę pozostań przy mnie,
I bądź zawsze awaryjnie.
W każdej potrzebie,
W każdym spodobie.
W każdy dzien i w każdą noc.
I mów mi dobranoc !
I witaj mnie całusem
Całego życia sensem
Chciałabym wieśc inne życie... Inne, nie znaczy lepsze. Chodzi mi to , żeby wszystko pozostało ale abys przybył ty... BYś mnie kochał, doceniał jak nikogo innego. Na dobre i na złe. W słońcce i deszcz. Choćby nie wiem co...
Z tobą znaczy tylko z tobą... Choć wiem, że tak nigdy nie będzie... Patrzysz na mnie i uśmiechasz się, choć nic z tego nie będzie, to nie moja bajka, to nie jest mój świat. To nie ja twą królewną, lecz ty moim księciem...
Wybacz... Że zawracam ci głowę... Ale dłużej już nie mogę...
Nienawiść ? Miłość ?
Sama już nie wiem...
A teraz precz ! Odwal Się z mojego życia na zawsze...
Chciałabym aby to wszystko było takie proste, jak pstryknięcie palcem, mówisz masz...
To nie ja ci jestem przeznaczona.
To nie ja mam być lubą twą.
Powiedz tylko dlaczego tak jest.
A dlaczego inaczej być nie może...
Kocham Cię i kochać Będę,
niczym szum morza, wiatru
Gdyby ma miłość była jak
ocean, potrzeba by tysiąca samolotów, aby go przelecieć...
Dlaczego tego nie docenisz ?
Powiedz dlaczego tak jest !
Powiedz, albo milcz !
Tysiące dni i nocy bez ciebie.
Tysiące oceanów przelanych łez !
Proszę bądź ze mną i nigdy mnie nie opuszczaj.
Na dobre i na złe...
Próbuje sobie wmówić, ze cię nie kocham, że wcale tak nie jest.
Ale gdy widze cię w szkole to w oczach pojawiają mi się łzy... Na ciele dziwne dreszcze. Na dźwięk twego imienia czuje się, czuje się... jakbym była gdzies uwięziona. Przykuta kajdanami do ściany. Gdy ktoś wypowie twe imię w żartach śmiechu czy jakoś tak to czuje się jakby te kajdany coraz mocniej i mocniej mnie ściskały. W końcu gdy widze się roześmianego z kogoś żartu, czuję , że umieram. Umieram z miłości do ciebie ...
Napewno gdybym cię nie spotkała, byłabym teraz szczęśliwa... Sama ? Może z kim innym ? Nie byłoby tyle przelanych łez przez ciebie, nie było by tego życia co mi zniszczyłeś... Ale widocznie anioły zdecydowały, że to ty masz mi być przeznaczony. Ja twą królewną, ty mym królewiczem... Ale tylko jedna strona kocha, królewna czeka na swego księcia zamknięta w wielkiej wieży... Szczerze ? Ma nadzieję, że kiedyś nadejdziesz, chociaż tak nigdy nie będzie ; (
Ona to wiedziała, chociaż dzięki ludzion którzy ją wspierali miała ten ostatni cień nadziei, miłości. Czekała na niego całymi dniami i nocami. Za dnia, w poranku wstawała o świcie i ciągle wypatrywała kiedy nadejdziesz na swoim białym rumaku...
Natomiast w nocy, o pełni księżyca... Siedziała na parapecie i również się wypatrywała... Jej nadzieja nadal trwa i ona nadal na ciebie czeka, więc królewiczu pospiesz się zanim będzie za późno !
Życie jest dziwne, a zarazem beznadziejnie. Wraz można kochać, ale także nienawidzić ta samą osobę. Dlaczego życie nie może być prostee ? Dlaczego nie może byc jak w bajce, ktoś się z kims spotka, odrazu się zakocha i potem weselicho... A w życiu najbardziej często zdarza się, że dziewczyna spotka chłopaka swych marzeń, zabuja, się w nim, lecz on w niej nie... a zamiast wesela, płacz, ból i cierpienie
______________________________________________________
Hahahahahahahahahahahahaha -,-
Założyłam wczoraj photobloga ( już drugiego, no, ale co tam.xd)
photoblog.pl/jestemprzytobie
Zapraszam ! :)
