czwartek, 9 lutego 2012

Przychodzą i odchodzą, bawią się, rozkochują, ranią, zostawiają -,-

Hej. Dzisiaj nie robiłam nic ciekawego. Siedziałam cały dzień w domu, nawet nosa na pole nie wystawiłam, ale z tego ci widać było z okna, wszystko topnieje. Musiałam aż zasłonić rolety, z powodu rażącego mnie słońca. W końcu. Ten śnieg może już stopnieć, nie obraziłabym się.
Zostały mi tylko trzy dni ferii licząc piątek, sobotę, niedzielę. Nie chcę do szkoły. Ze strony mam już nowy plan lekcji -,- Jest jeszcze bardziej żałosny niż ten poprzedni, Wtorek : Geografia, Biologia. Dwie masakryczne lekcje pod rząd, na dodatek z tą samą nauczycielką. Chyba wyparuję na tych lekcjach. A na dodatek dzisiaj dowiedziałam się, ze mamy zrobić ćwiczenia z fizyki do końca prawie xo Fizyka to moja ciemna strona. Najgorsze co może być. Najgorsze co istnieje.
Pojutrze trzymajcie za mnie kciuki ! Jadę do Millenium Hall ażeby zakupić sobie conversy ^_^ obym znalazła numer 37, kolor granatowy lub czarny. Jednak rozmyślając długo nad ich kolorem, doszłam do wniosku, że czerwone nie będą mi prawie do niczego pasowały, a za to czarne lub granatowe tak ^^
14 lutego w szkole mamy dyskotekę. Chyba pierwszy raz kilka tygodni wcześniej wiem w czym pójdę, ale nadal zmieniam swój zestaw. A więc : Conversy, krótkie spodenki, marynarka, czarna bluzka. Chociaż osobiście sama nie wiem czy to wszystko do siebie pasuje.
Ale się spisałam :o Dawno nie było tak długiej szczegółowej notki no nie ?
Nie będę was dłużej zanudzać, idę odpowiadać na wasze komentarze z poprzedniego postu, na waszych blogach.
Zostawiam was z z moim ulubionym zdjęciem :)


  Na stadionie na wakacjach. Ale miałam długie włosy. Ale i tak ich nienawidzę. Mają taki nijaki kolor :/