sobota, 18 lutego 2012

Spakowałam wszystko.Każdy ciuch,kosmetyk,drobiazg.Do kartonowego pudła wrzuciłam wszystkie rzeczy związane z Nim. Jego bluzy,prezenty,zdjęcia z Nim i płyty.Szafy niegdyś wypełnione po brzegi tego ranka stały puste.Usiadłam przy ścianie z kartonem w ręce.Wspomnienia uderzyły z paraliżującą siłą.Patrząc na nie,zastanawiałam się,czy wziąć ze sobą ten bagaż wspomnień.Na pokrywę spadła pierwsza łza.Po chwili zaczęłam łkać.Praktycznie zwijałam się z bólu.Wyjęłam z wnętrza Jego zdjęcie.Na odwrocie był dopisek:"Nawet jeśli krwawi Ci serce, nie pozwól, by pękło."Otarłam kolejną łzę.Biorąc głęboki wdech podniosłam się odrzucając bezsilność.Wszystko wyniosłam do auta.Kiedy mój wzrok utkwił na murach domu,zrozumiałam,że to dobra decyzja,ale że nie zabrałam wszystkiego. Wróciłam po karton z Jego rzeczami.Przekraczając próg poczułam,że to dobra droga,że On trwa przy mnie.Wspiera.Choć nie ma Go ciałem,jest obecny duszą.Uciekam od czterech ścian przesiąkniętych bólem i łzami ale nie od Jego duszy

Nie sądziłam, że tak dużo ludzi z Rzeszowa posiada bloga. 1500 ! Przed chwilką weszłam na lokalizację na bloggerze ludzi, któzy również wpisali : Rzeszów. Na serio nie wiedziałam, że jest was tak dużo :o 
Co byście powiedzieli na takie spotkanie wszystkich w Millenium Hall w Rzeszowie ? Oczywiście gdzieś na wakacjach ^_^ ! Byłoby super !

zamiast powiedziałybyście użyłam słowa powiedzielibyście ponieważ znalazłam też kilku chłopaków. :D
Żeby was nie zanudzać zostawiam was ze zdjęciami zrobionymi na obozie nad morzem, aparat w  końcu podłączył mi się do komputera :)







  Też tak chcę ! <3