Dzisiaj musiałam wyjątkowo wcześnie wstać jak na wakacje. Próba z kółkiem muzycznym o godzinie dziesiątej. W końcu podjęłam ostateczną decyzję co to zajęć artystycznych - plastyka. Może nie pytajcie mnie o szczegóły... No, ale tak. Dziś pewnie cały dzień będę zamulać w domu. Wczoraj skończyłam pisać kolejny pamiętnik. Wyobraźcie sobie, że wypisałam cały w wakacje ! Był ze mną wszędzie, nad morzem, w Rzeszowie, brałam go nawet do Millenium Hall i pisałam jak siedziałyśmy w Mac'u. Fajnie będzie tak powspominać sobie to wszystko, zwłaszcza obóz. Cóż... Dzisiaj mamy ostatni dzień wakacji... Taki teoretyczny, bo przecież jest jeszcze weekend, a od trzeciego września zaczyna się szkolny koszmar.
Pamiętne zdjęcie z Tajęciny. Kocham je <3
